"Rosja wie". Kiedy może nastąpić krytyczna faza wojny

Źródło:
tvn24.pl

Resort obrony w Moskwie twierdzi, że w obwodzie charkowskim rosyjscy żołnierze zajęli dziewięć wiosek. Naczelny dowódca armii ukraińskiej Ołeksandr Syrski nie potwierdził tych doniesień, przyznał jednak, że sytuacja w tym regionie "znacznie się zaostrzyła". Prezydentowi przekazał, że ciężkie walki trwają na "całej linii frontu". Pojawiły się także prognozy, kiedy może nastąpić "krytyczna faza wojny". Podsumowujemy miniony tydzień w Ukrainie.  

W niedzielnym raporcie rosyjskiego ministerstwa obrony poinformowano, że pododdziały zgrupowania Północ przerwały obronę ukraińskich sił zbrojnych w obwodzie charkowskim, zdobywając w ciągu jednego dnia cztery kolejne wioski. Dzień wcześniej resort obrony w Moskwie informował o "wyzwoleniu pięciu wsi".

Naczelny dowódca ukraińskich sił zbrojnych Ołeksanr Syrski przyznał w niedzielę, że sytuacja w obwodzie charkowskim "znacznie się zaostrzyła". Nie odniósł się jednak do najnowszych doniesień resortu obrony w Moskwie. Syrski przekazał, że zacięte walki w obwodzie charkowskim trwają wzdłuż granicy z Rosją. Mówił, że "ukraiński wywiad zna plany wroga i na nie reaguje".

Wcześniej szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow wyjaśniał dziennikarzom, że tereny, na których toczą się działania bojowe, to 3-5 kilometrowa "szara strefa" (terytorium, gdzie siły ukraińskie utrzymują obronę). Mówił, że siły rosyjskie nasiliły ataki i próbują przedostać się w głąb terytorium, jednak nie są w stanie poszerzyć tego terenu.

Charków ostrzelany z powietrza. Relacja Ołeha Biłeckiego
Charków ostrzelany z powietrza. Relacja Ołeha Biłeckiego TVN24

CZYTAJ: Rosyjska ofensywa w obwodzie charkowskim. "Otwiera się nowy front wojny"

Ewakuacja mieszkańców

W obwodzie charkowskim w ciągu dwóch dni ewakuowano 4073 osoby w związku z nasilaniem się rosyjskich ataków - przekazał Ołeh Syniehubow.

Ludzie są wywożeni z miejscowości najbardziej zagrożonych. Takim miejscem jest między innymi 18-tysięczne miasto Wołczańsk. Zdaniem kijowskiego eksperta do spraw wojskowości Denysa Popowycza Wołczańsk może być pierwszym celem wojsk rosyjskich, którym nie wystarczy sił do podjęcia szturmu blisko półtoramilionowego Charkowa.

Ewakuacja cywilów z miejscowości w pobliżu miasta WołczańskPAP/Mykola Kalyeniak
Ewakuacja ludności cywilnej z miejscowości w pobliżu Wołczańska PAP/Mykola Kalyeniak

Na całej linii frontu

Rosyjska ofensywa w obwodzie charkowskim to najważniejsze wydarzenie na froncie ukraińskim w mijającym tygodniu. Nie oznacza to jednak, że na innych odcinkach jest "spokojniej". Ołeksandr Syrski w sobotę przekazał prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu, że ciężkie walki trwają na "całej linii frontu".

"Na całej linii frontu toczą się ciężkie walki. Szczególną uwagę musimy zwracać na kierunki: charkowski, pokrowski i doniecki" - przekazał Zełenski po rozmowie z naczelnym dowódcą sił zbrojnych. Prezydent poinformował również, że w związku z rosyjską ofensywą w obwodzie charkowskim na odcinek ten zostaną przerzucone dodatkowe siły ukraińskie.

Z raportów dotyczących sytuacji na froncie sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych wynika, że w ostatnich dniach wojska ukraińskie odpierały dziennie po kilkadziesiąt ataków wroga. Najwięcej - na kierunkach bachmuckim i awdijiwskim w obwodzie donieckim.

Krytyczna faza wojny

Krytyczna faza wojny może nastąpić w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Pomoc USA dla Ukrainy dopiero zaczyna docierać na linię frontu, podczas gdy Rosja rzuca na pole bitwy cały swój sprzęt gotowy do walki - powiedział w rozmowie z brytyjskim "The Economist" dowódca sił lądowych Ukrainy Ołeksandr Pawluk.

Pawluk oznajmił, że wróg wykorzystuje cały swój sprzęt bojowy na froncie przeciwko wyczerpanym i wciąż niedostatecznie wyposażonym oddziałom ukraińskim. - Rosja wie, że jeśli w ciągu miesiąca lub dwóch zdobędziemy wystarczającą ilość broni, sytuacja może obrócić się przeciwko niej – dodał Pawluk, wyjaśniając nasilenie rosyjskich ataków.

Inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę wybuchła 24 lutego 2022 roku

Mieli zrzucać pociski Kindżał. Wywiad publikuje listę

Ukraiński wywiad wojskowy opublikował dane 36 Rosjan, odpowiedzialnych - jak stwierdził - za zrzucanie na ukraińskie miasta pocisków hipersonicznych Kindżał. Na stronie wywiadu widnieją nazwiska, daty urodzenia, stopnie, miejsca służby, a nawet numery dowodów osobistych osób służących w 44. pułku lotnictwa dalekiego zasięgu sił powietrznych Rosji.

"To są zbrodniarze wojenni" - podano w komunikacie wywiadu.

Miejscem dyslokacji pułku jest lotnisko Sawaslejka w pobliżu miasta Niżny Nowogród w Rosji. Formacja składa się z dwóch eskadr, liczących do 24 myśliwców przechwytujących dalekiego zasięgu MiG-31K.

Myśliwiec MiG-31K z podwieszonym pociskiem Kindżał. Zdjęcie ilustracyjne Shutterstock

Załużny ambasadorem

Cieszący się dużą popularnością, były już naczelny dowódca armii ukraińskiej Wałerij Załużny, został mianowany ambasadorem w Wielkiej Brytanii - dekret w tej sprawie podpisał prezydent Wołodymyr Zełenski.

W świetle prawa ukraińskiego wojskowy nie może zostać dyplomatą, dlatego Załużny został zwolniony ze służby wojskowej ze względu na "stan zdrowia". Może jednak nosić generalski mundur.

50-letni Załużny nie ma żadnego doświadczenia dyplomatycznego. Poświęcił swoje życie karierze wojskowej - przypomniała ukraińska sekcja BBC.

Według ekspertów w Kijowie, powodem usunięcia Załużnego mogła być jego popularność, obawy Zełenskiego, że będzie miał polityczne ambicje i komentarz, którego udzielił brytyjskiemu tygodnikowi "The Economist" w listopadzie zeszłego roku. Załużny stwierdził wówczas, że "wojna z Rosją wkracza w nowy etap – wojnę pozycyjną, obejmującą walkę statyczną i wyniszczającą, która może przynieść korzyści Moskwie".

Walerij Załużny w otoczeniu wojskowych. Nagranie z czerwca 2023 roku
Walerij Załużny w otoczeniu wojskowych facebook.com/CinCAFU

Rosyjskie straty

W ciągu ostatniej doby armia rosyjska straciła w Ukrainie 1260 żołnierzy - poinformował w niedzielę sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych. Od początku agresji zbrojnej liczba ta sięgnęła 482 290.

Według brytyjskiego resortu obrony, całkowita liczba rosyjskich ofiar od początku inwazji w lutym 2022 roku przekroczyła 465 tysięcy. Dane uwzględniają zabitych i rannych.

Ukraiński sztab w swoich codziennych sprawozdaniach nie precyzuje, ilu rosyjskich żołnierzy na froncie zginęło, a ilu zostało rannych.

Autorka/Autor:tas/kg

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych/Facebook

Tagi:
Raporty: