Przeciwnicy prawicy z całej Europy protestowali w Madrycie. "Trzeba się zmobilizować, nie dać wygrać faszystom, ocalić demokrację"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS
Przeciwnicy prawicy z całej Europy protestowali w Madrycie. "Trzeba się zmobilizować, nie dać wygrać faszystom, ocalić demokrację"
Przeciwnicy prawicy z całej Europy protestowali w Madrycie. "Trzeba się zmobilizować, nie dać wygrać faszystom, ocalić demokrację"
Jakub Loska/Fakty o Świecie TVN24 BiS
Przeciwnicy prawicy z całej Europy protestowali w Madrycie. "Trzeba się zmobilizować, nie dać wygrać faszystom, ocalić demokrację"Jakub Loska/Fakty o Świecie TVN24 BiS

W dniach 6-9 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Mogą się okazać jednymi z najważniejszych w historii. To od ich wyników zależy, czy najsilniejszy głos w Europie będzie należeć do partii demokratycznych, czy do skrajnie prawicowych. Te ostatnie, zwłaszcza we Francji, zaczynają bardzo zyskiwać w sondażach, a ich liderzy już stoją na czele rządów we Włoszech czy na Węgrzech.

Do Madrytu zjechała w weekend nie tylko skrajna prawica z całej Europy, ale i jej przeciwnicy. Zebrali się pod hasłem: "Nie dla faszyzmu". Największym zainteresowaniem hiszpańskich dziennikarzy cieszył się Franek Broda, aktywista na rzecz praw osób LGBTQ+, prywatnie siostrzeniec Mateusza Morawieckiego.

- Chcę, żeby on i jego faszystowscy przyjaciele przegrali 9 czerwca. No pasaran! - tak publicznie mówił o swoim wujku Franek Broda.

"No pasaran!" - to zawołanie antyfaszystów z czasów wojny domowej w Hiszpanii. Dosłownie oznacza "Nie przejdą". Pierwszą nadarzającą się okazją, by powiedzieć "no pasaran" skrajnej prawicy, są według uczestników protestu eurowybory.

- Przekaz jest taki, że trzeba się zmobilizować, nie dać wygrać faszystom, ocalić demokrację - mówił Franek Broda.

Czy Francuzi przestali kochać Unię Europejską?

Do Madrytu na zjazd populistycznej partii Vox zjechały najważniejsze postaci europejskiej skrajnej prawicy: premier Włoch Giorgia Meloni, premier Węgier Viktor Orban i chyba najgłośniej oklaskiwana - Francuzka Marine Le Pen.

- Uczyńmy 9 czerwca pierwszym dniem odrodzenia Europy. Nie mogę się doczekać 9 czerwca! Niech żyje partia Vox, niech żyje Hiszpania, niech żyje Francja i niech żyje prawdziwa Europa! - mówiła Marine Le Pen w Madrycie.

Marine Le Pen wzbudziła w stolicy Hiszpanii podziw, bo we francuskich sondażach jej partia osiąga już dwukrotnie lepszy wynik niż siły wspierane przez prezydenta Emmanuela Macrona.

ZOBACZ TEŻ: "Kluczowa" rola Parlamentu Europejskiego. Jak czerwcowe wybory mogą wpłynąć na przyszłość UE

- Czy Francuzi przestali kochać Unię Europejską? - pyta retorycznie francuskie radio publiczne. Przytacza kilka argumentów:

"Tylko 41 procent Francuzów uważa, że członkostwo w Unii Europejskiej to dobra rzecz". "Odsetek osób, które twierdzą, że Unia Europejska ma negatywny wpływ na ich życie, wzrósł w ciągu trzech lat z 27 procent do 37 procent". "Skrajna prawica przedstawia Unię jak elitarną instytucję, która ułatwia masową imigrację, działa w interesie wielkiego biznesu, a nie zwykłych ludzi". "Instytucje unijne są często postrzegane jako ogromna machina, tworząca jedynie normy i regulacje".

Co mówią sondaże przed wyborami europejskimi?

Podobną narrację antyeuropejscy populiści prowadzą na całym kontynencie, ale nie wszędzie przynosi ona podobne efekty. Według ogólnoeuropejskich sondaży trzema największymi frakcjami po eurowyborach nadal będą chadecy, socjaliści i liberałowie. Skrajna prawica i eurosceptycy zajmą czwarte i piąte miejsce.

To dobre wiadomości na przykład dla Kijowa. Bo zwłaszcza Viktor Orban, Marine Le Pen i Alternatywa dla Niemiec uchodzą za siły proputinowskie.

Uczestników zjazdu w Madrycie przed zagrożeniem ze strony Rosji przestrzegał co prawda w nagranym przemówieniu Mateusz Morawiecki, ale trudno przypuszczać, by ktokolwiek pod jego wpływem nagle zmienił zdanie.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/RODRIGO JIMENEZ

Pozostałe wiadomości

Im więcej ujawnianych przez Tomasza Mraza rewelacji i im bliżej eurowyborów, tym częściej pada pytanie o to, jaka część odpowiedzialności przypadnie Prawu i Sprawiedliwości. Prezes Jarosław Kaczyński milczy, a jego ludzie zajęci są wewnętrznymi problemami i sporami, co może zaważyć na finiszu kampanii.

Finisz kampanii PiS w cieniu konfliktów. "Widać, jak oni się wewnętrznie nienawidzą"

Finisz kampanii PiS w cieniu konfliktów. "Widać, jak oni się wewnętrznie nienawidzą"

Źródło:
Fakty TVN

Bruksela chce, by już na etapie produkcji sprzętów była pewność, że w razie awarii usterkę można będzie usunąć. W ten sposób chce wpłynąć na lepszą jakość produktów i walczyć z elektrośmieciami. Pomysł w Polsce spotyka się z dużym entuzjazmem.

Unia Europejska chce, by naprawa sprzętów była łatwiejsza. "Teraz to tylko wygląda, niekoniecznie jest trwałe"

Unia Europejska chce, by naprawa sprzętów była łatwiejsza. "Teraz to tylko wygląda, niekoniecznie jest trwałe"

Źródło:
Fakty TVN

Aktorzy, dziennikarze i różne organizacje zachęcają do głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Podkreślają, że stawką w tej walce jest europejska demokracja. W czasach polaryzacji, kiedy na Starym Kontynencie toczy się dezinformacyjna wojna siana przez populistów, frekwencja w tych eurowyborach może okazać się kluczowa.

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Do głosowania zachęcają aktorzy, dziennikarze i organizacje pozarządowe

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Do głosowania zachęcają aktorzy, dziennikarze i organizacje pozarządowe

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Do programu awaryjnej antykoncepcji i sprzedaży tabletki "dzień po", również piętnastolatkom, zgłosiło się zaledwie 850 na 11,5 tysiąca aptek w całej Polsce. Program działa od 1 maja i jest planem B Ministerstwa Zdrowia wobec prezydenckiego weta ustawy, która miała znieść receptę na tabletkę "dzień po". Jednak farmaceuci i aktywiście twierdzą, że plan się nie powiódł. Rzecznik NFZ uspokaja, że do pilotażu przystąpi ponad dwa tysiące aptek.

Niecałe 10 procent aptek przystąpiło do programu w sprawie tabletek "dzień po". "'Plan B' się nie powiódł"

Niecałe 10 procent aptek przystąpiło do programu w sprawie tabletek "dzień po". "'Plan B' się nie powiódł"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Fundusz Sprawiedliwości wejdzie do historii, będzie w podręcznikach i kiedy czytam, co tam się wyprawiało, no to myślę: byliśmy naprawdę blisko katastrofy - mówił w "Faktach po Faktach" Paweł Kowal (KO). - Jeżeli były tam nieprawidłowości, to należy je wskazać i winnych ukarać - stwierdził Zbigniew Bogucki (PiS).

Kowal: byliśmy naprawdę blisko katastrofy państwowej

Kowal: byliśmy naprawdę blisko katastrofy państwowej

Źródło:
TVN24

Bardzo tym ludziom współczuję i mam nadzieję, że szybko powrócą do zdrowia - powiedział w "Faktach po Faktach" Włodzimierz Cimoszewicz, odnosząc się do funkcjonariuszy zranionych przez cudzoziemców na granicy z Białorusią. - Ale też zastanawiam się, dlaczego w przypadkach, kiedy to nie jest konieczne, oni znajdują się tak blisko tego płotu, że można dokonać jakiegoś ataku - przyznał były premier, obecnie europoseł.

Funkcjonariusze zranieni przy granicy z Białorusią. "Dlaczego oni tam w ogóle podchodzą? To nieprofesjonalne"

Funkcjonariusze zranieni przy granicy z Białorusią. "Dlaczego oni tam w ogóle podchodzą? To nieprofesjonalne"

Źródło:
TVN24

Donald Trump, który został uznany winnym fałszowania dokumentów księgowych, nadal jest kandydatem na prezydenta. Z jednego sondażu wynika, że zaledwie 16 procent jego wyborców może ponownie rozważyć swoje poparcie dla Trumpa, jeżeli zostanie skazany. Poparcie dla Trumpa i Bidena jest jednak tak zbliżone, że w listopadowych wyborach może to przeważyć szalę na korzyść obecnego prezydenta.

Wyrok skazujący może wpłynąć tylko na małą część wyborców Trumpa, ale to może być dość, by przegrał

Wyrok skazujący może wpłynąć tylko na małą część wyborców Trumpa, ale to może być dość, by przegrał

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

- Ukraina powinna mieć prawo atakować cele w Rosji, które wykorzystywane są do atakowania Ukrainy - stwierdził prezydent Francji. Podobnego zdania jest kanclerz Niemiec. Jednak w tej sprawie na Zachodzie nie ma jednomyślności. Przeciwko są choćby Amerykanie. Istnieje obawa, że taka zgoda dla Kijowa mogłaby grozić eskalacją, rozlaniem się konfliktu poza Ukrainę. Właśnie tym straszy Moskwa. 

Francja i Niemcy chcą pozwolić Ukrainie na ataki na terenie Rosji. Nie zgadzają się na to jednak inni sojusznicy

Francja i Niemcy chcą pozwolić Ukrainie na ataki na terenie Rosji. Nie zgadzają się na to jednak inni sojusznicy

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS